Kolejny sobotni poranek… tym razem spędziłam go (razem z resztą dnia) z Magdą i Maćkiem..
Magda, przepiękna kobieta, wszechstronnie uzdolniona, po prostu złota rączka, która sama przygotowała tak wiele dekoracji na swój ślub, że dalej nie mogę wyjść z podziwu. Przepiękne pudełko na obrączki z moim ulubionym dodatkiem – mchem. Biżuteria, zaproszenia, etykietki i wiele innych.. Uwierzycie? Zastanawiam się ciągle kiedy Magda znalazła na to wszystko czas :)
Jadąc na przygotowania do Maćka, przed wejściem do domu z różnych zakamarków wybiegło stado młodych puszystych kotów! Może nie wszyscy wiedzą – uwielbiam koty Oczywiście w tej sytuacji pojawił się dylemat, iść na zdjęcia czy zostać i głaskać te wszystkie koteczki? Rozsądek jednak wygrał a jako rekompensata w środku czekał na mnie uroczy piesek.
To były najweselsze przygotowania, na jakich dotychczas byłam. Maciek.. facet inteligentny i z tzw. “dobrym żartem”, wiecznie uśmiechnięty :)
Żarciki, śmiech, uśmiechy od ucha do ucha.. Maciek razem z rodzicami, niesamowitym poczuciem humoru sprawili, że czułam się u nich jakbyśmy się znali od lat, a wychodząc miałam obolałe policzki od śmiechu :)
I z powrotem u Magdy.. podczas makijażu wykonanego przez Klaudię z Red Plume Make-up Artist. Nie wiem jak z perspektywy Magdy, ale z mojej całe przygotowania były pełne spokoju, bez gonitwy, bez (większego) stresu. Perfekcyjny makijaż, oryginalny wianek i ta suknia. Ach, gdybym miała jeszcze raz zaplanować swój ślub i swój wygląd, myślę, że wybrałabym podobny zestaw :)
Pogoda tego dnia była bardzo kapryśna, deszcz, słońce, deszcz, deszcz, przebłyski słońca, deszcz… i tak w kółko. Jak cudownie było, kiedy podczas przysięgi błysły i przedarły się przez okna Bazyliki promienie słońca :)
Pierwszy taniec Magdy i Maćka długo zapadnie mi w pamięci, ponieważ był niesamowicie romantyczny, a dodatkowo swoim magicznym oświetleniem upiększył go DJ Daro w klimatycznym wnętrzu Dworku Krywań w Mikołowie.
Korzystając z ostatniej szansy na krótki plener ślubny bez deszczu i przed całkowitym zachodem słońca wybraliśmy się do parku, bo w takim zielonym otoczeniu wyobrażałam sobie w szczególności Magdę. Pół godzinna sesja, ciepłe promienie zachodzącego słońca, zieleń i świeżo upieczeni Małżonkowie. Musieliśmy omijać bawiące się wokół dzieci, ale udało się :)
Makijaż: Red Plume Make-up Artist
Suknia ślubna: Agawin
Bukiet ślubny: Kurdybanek
Sala weselna: Dworek Krywań w Mikołowie
DJ: DJ Daro
Share this story