Połowa października...
Taki termin na ślub i wesele to dla wielu ryzyko nietrafionej pogody. Wizja deszczu wdarła się do podświadomości powodując niemałe zdziwienie wszystkich tego dnia! Pogoda była wręcz idealna... Przepiękna polska złota jesień :)
Drewno, zapach lasu, antyczne meble i jeszcze więcej drewna.. tak było na przygotowaniach u Marty. Najbardziej w pamięci zapadło mi łóżko, które tata od Marty wykonał własnoręcznie bez użycia gwoździ. Taki tata to skarb! :)
WHAT A GIRL!
Przyjęcie weselne odbyło się w Starym Dworze w Porębie Żegoty. Już sam dojazd w to miejsce był ukojeniem dla oka. Wnętrze Dworku to kontynuacja tego dnia drewna i roślin...
Share this story
COMMENTS Expand -
ADD A COMMENT